czwartek, 30 maja 2013

Co w trawie piszczy?

Wczorajszy dzień był taki idealny!

Adasiorek biega z rana w piżamce po domu, a tata idzie na siłke.

 Przed południem biegaliśmy na naszym placu zabaw, a po południu poszliśmy z ciocią A. na boisko!

 oj! jak szalał!

sprawdzał podwozie

 i ogólnie był przeuroczy!

szkoda że dziś znowu pada...

wtorek, 28 maja 2013

DRUGI ZĄB!

Moi mili, mamy drugiego zęba!
bardzo nieśmiało, jakby się wstydził wychodzi z dziąseła, robiąc przy tym dużo hałasu
łzy się leją
ze wzruszenia nie śpimy po nocach
no bo kto normalny śpi jak wie że już za chwilę, już za minutkę przedstawi dumnie światu swoją już nie-pustą paszczę.
no, także tego....

Poza tym, już tydzień temu mieliśmy iść na szczepienie, ale dopchać się nie możemy, bo w przychodni świętowanie, nasza Pediatra urodziła 6-stego (słownie szóstego) dzidziola, no i jakieś tam zastępstwa i odstępstwa od normy.
Dumni jesteśmy bo Adaś ma nowego kolegę - (też!) Adasia

A co u nas?

Mama się szykuje na najazd koleżanek

Adaś i raczek czyli dwa potwory ciasteczkowe

Piasek - best love forever

digigi digi digi
godz.6:15

O! moja grzechotka, którą dostałem od cioci D. rok temu!

Mamo patrz, gdzie ja sobie wlazłem!

i znowu!

A teraz śpię, i myślę ciężko co jeszcze by tu wykombinować :)

Do zaś!

wtorek, 21 maja 2013

Przegląd komórkowy


taaa daam!

mamy pierwszego zęba!
nieśmiało wychodzi dolna jedynka!


Czapa znaleziona na lumpach, za 5 zł

Mamo!! już wstałem!
(godz. 4:50)

Dziadek zrobił piaskownicę na działce, wreszcie!

Hejka!

Ten paluszek w buzi, tak wiem, wiem, nie wychowawcze, ale on tak słodko wygląda!

Uczę się jeść (z) widelcem w ręce, i parówkę zjadam lewą ręką

niedziela, 12 maja 2013

Roczek

Ten post miał się upublicznić many days ago, no ale ciągle coś, potem wirus wymiotno-gorączkowo-biegunkowy dopadł Adasiora i matce nie w głowie było siedzenie na blogach, a potem żeby było śmieszniej matkę dorwał ten sam wirus.Ale chyba wychodzimy na prostą, jak dobrze że mamy pralkę !
Ktoś mi kiedyś powiedział że pierwszy rok życia dziecka mija bardzo szybko, a potem jest już tylko szybciej. Chyba coś w tym jest!


od Dziadka dostał piłkę z syrenką (nie, to nie była pomyłka)                       "ale że syrenka? hmm..."

jedziemy z rosołem na dwie łyżki!


po rosole dobrze uciąć sobie drzemkę


a potem już tylko hulanki, swawole na świeżym powietrzu



Rodzina w komplecie, brakuje tylko wujaszka Jarka


Poza tym korzystamy z wiosny na całego, Dziadek znalazł siedzisko (chyba pamięta czasy jak mama była smarkata!) dla Wielmożnego i jeździmy rowerem!
w wolnych chwilach jeździmy też kosiarką

i... koparką!
Dziadek chyba ma największą radochę!


robimy a kuku zza uschniętego bukszpanu i guljajem przed blokiem

ah!...
zapomniałabym o królikach!

mam nadzieję że już żadne choróbsko nas nie znajdzie

do zaś!

środa, 1 maja 2013

Poznaję.

Zasnął. Na stojąco. Poważnie. W nocy spał 12 godzin i w ciągu dnia były dwie małe drzemki. Już przy kąpaniu była histeria, jak zobaczył butelkę jakby się uspokoił. Wydurdał jednym tchem.
Śpi.

Tylko Ci co mają dzieci, wiedzą jakie to przyjemne uczucie gdy już pociechy po całym dniu harców śpią. 

Adam od ok 2 tyg stawia pierwsze kroki, robi to bardzo niepewnie, zachowawczo ale wciąż usilnie wstaje, po każdym bęc! w podłogę. Zauważamy że z każdym dniem ilość kroków się zwiększa. Dziś przeszedł prawie całą długość pokoju dużego. Taki mój syn jest dzielny! Kiedy zaczynał raczkować to myślałam że już jest go wszędzie pełno, ale nie, to było mylne wrażenie. TERAZ jest go absolutnie wszędzie pełno, bo gdzie "piechty" nie dojdzie, tam raczkiem dotrze :)

A więc wraz z przyjściem wiosny poznawanie świata rozpoczęło się na całego!

Jak to mówią pierwsze "piachy" za płoty!



Na działce



"Idę, idę! "

Rower? czemu nie, muszę tylko znaleźć  siedzisko dla Adamczora


Z moim tatą

Pierwszy kęs arbuza



Już niebawem jak się trochę ogarnę ze zdjęciami umieszczę wspomnienie świętowania roczku i kilka innych niespodziewajek :)

do zaś!