czwartek, 30 maja 2013

Co w trawie piszczy?

Wczorajszy dzień był taki idealny!

Adasiorek biega z rana w piżamce po domu, a tata idzie na siłke.

 Przed południem biegaliśmy na naszym placu zabaw, a po południu poszliśmy z ciocią A. na boisko!

 oj! jak szalał!

sprawdzał podwozie

 i ogólnie był przeuroczy!

szkoda że dziś znowu pada...

1 komentarz:

dziękuję za Twoje słowo :)