środa, 1 maja 2013

Poznaję.

Zasnął. Na stojąco. Poważnie. W nocy spał 12 godzin i w ciągu dnia były dwie małe drzemki. Już przy kąpaniu była histeria, jak zobaczył butelkę jakby się uspokoił. Wydurdał jednym tchem.
Śpi.

Tylko Ci co mają dzieci, wiedzą jakie to przyjemne uczucie gdy już pociechy po całym dniu harców śpią. 

Adam od ok 2 tyg stawia pierwsze kroki, robi to bardzo niepewnie, zachowawczo ale wciąż usilnie wstaje, po każdym bęc! w podłogę. Zauważamy że z każdym dniem ilość kroków się zwiększa. Dziś przeszedł prawie całą długość pokoju dużego. Taki mój syn jest dzielny! Kiedy zaczynał raczkować to myślałam że już jest go wszędzie pełno, ale nie, to było mylne wrażenie. TERAZ jest go absolutnie wszędzie pełno, bo gdzie "piechty" nie dojdzie, tam raczkiem dotrze :)

A więc wraz z przyjściem wiosny poznawanie świata rozpoczęło się na całego!

Jak to mówią pierwsze "piachy" za płoty!



Na działce



"Idę, idę! "

Rower? czemu nie, muszę tylko znaleźć  siedzisko dla Adamczora


Z moim tatą

Pierwszy kęs arbuza



Już niebawem jak się trochę ogarnę ze zdjęciami umieszczę wspomnienie świętowania roczku i kilka innych niespodziewajek :)

do zaś!

2 komentarze:

dziękuję za Twoje słowo :)